Czerwonoarmiści w Wojsku Polskim i Polacy w Armii Czerwonej cz. VI – Major Pietrzykowski

Artykuł pierwotnie ukazał się w początkach 2019r. na dawnej stronie GRH, na portalu dobroni.pl (https://dobroni.pl/artykul/czerwonoarmisci-w-wojsku/561931). Akurat tak się złożyło, że gdy przenosiłem zawartość na nową stronę, w moje ręce trafił drugi zestaw dokumentów po majorze Pietrzykowskim. W związku z tym postanowiłem artykuł uzupełnić o nowe dane, do tego czasu część szóstą cyklu pozostawiając niedostępną. Ponieważ jednak przez ten czas artykułu nie uzupełniłem, zdecydowałem się pozostawić go w dotychczasowej formie, na końcu dodając suplement wraz ze zdjęciami dodatkowych materiałów.

Stefan Pietrzykowski ok. 1983r., jeszcze w stopniu kapitana rezerwy. Jak widać, weteran niezbyt ściśle trzymał się przepisów dotyczących sposobu noszenia odznaczeń. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola

W poprzednich odsłonach serii starałem się oprzeć na literaturze i na dokumentach z archiwów radzieckich. Niestety, jak pokazał choćby przypadek sierżant Bałaszowej, nie zawsze jest to możliwe. W przypadku majora Stefana Pietrzykowskiego zdawało się, że nie będzie problemu – służył w jednej z pierwszych jednostek Wojska Polskiego na Wschodzie, więc literatury nie brakuje, a do tego był oficerem Armii Czerwonej, więc powinno się udać pozyskać arkusz ewidencyjny z CA MO RF. Niestety, jedyną wzmiankę w literaturze znalazłem w monografii 1 pal, gdzie porucznik Pietrzykowski figuruje w spisie oficerów, a w archiwum nie udało się odnaleźć ani arkusza, ani nawet karty ewidencyjnej starego typu (prawdopodobnie dlatego, że służbę w radzieckich siłach zbrojnych zakończył w Marynarce Wojennej, a dostęp do arkuszy ewidencyjnych w Gatczynie jest, póki co, niemożliwy). Jednak wśród dokumentów pozostałych po oficerze znalazłem jeden punkt zaczepienia – list z Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola z podziękowaniem za ofiarowane pamiątki. Ze zdziwieniem odkryłem, że muzeum w dalszym ciągu działa i, co więcej, bez problemu udało mi się nawiązać kontakt i otrzymać kopie zachowanej w muzeum spuścizny weterana. Pozwoliło to uzupełnić większość luk w jego życiorysie.

Czasami niestety nawet posiadając szeroki zakres dokumentów z różnych źródeł trudno ustalić chociaż podstawowe fakty. Na przykład taki szczegół jak data urodzenia. W przypadku późniejszego oficera mundurowego 1 pal, dokładnie połowa źródeł podaje rok 1902, a druga połowa – 1901. Można by spróbować zaufać temu źródłu, które podaje datę najdokładniejszą – w tym wypadku byłaby to książeczka pracy z 1935r., podająca jako datę urodzenia wrzesień 1902 roku. Problem w tym, że sam oficer w kwestionariuszu wypełnionym w roku 1984 podawał, że urodził się w 1901r. Podobnie rzecz ma się z miejscem urodzenia, chociaż wobec faktu, że tylko wypis z ewidencji wojskowej podaje Warszawę, możemy przyjąć, że zgodnie z pozostałymi źródłami urodził się w Zawichoście. Z informacji otrzymanych z muzeum wynika jednak, że rodzina wkrótce przeniosła się do Warszawy i być może stąd wzięła się pomyłka.

O jego rodzicach nie wiadomo wiele, z informacji muzeum wiadomo, że jego ojciec, Piotr Pietrzykowski, był stolarzem.

Niewiele także wiadomo o odebranym przezeń wykształceniu – książeczka pracy podaje wykształcenie średnie, jednak raczej nie było ono pełne, gdyż już w 1915 roku (a więc przyjmując datę urodzenia 1901 – w wieku 14 lat) został zmobilizowany do prac przy budowie umocnień i wkrótce, wraz z wycofującym się 14 Korpusem, znalazł się w Rosji. W tym momencie ponownie wersje się różnią – z krótkiego życiorysu sporządzonego przez pracowników muzeum wynika, że od wiosny 1916 roku pracował jako chłopiec kuchenny na parostatku na Wołdze, a później w tym samym zawodzie w hotelu „Birża” w Kazaniu, podczas gdy z książeczki pracy, choć niejednoznacznie, wynika, ze od maja 1915 do września 1918r. pracował latem jako uczeń kucharza na Wołdze, a zimą w hotelu w Kazaniu. Według książeczki, brak dokumentów potwierdzających zatrudnienie, toteż raczej niemożliwym będzie ustalenie jak było naprawdę. W 1918r. został współpracownikiem partii i w październiku tego roku otrzymał stanowisko pisarza lub sekretarza w Ujezdnym Komitecie Komsomołu w Swijażsku (Miasto w Tatarstanie, u ujścia Swijagi do Wołgi). W 1919r. został pełnoprawnym członkiem partii, a w czerwcu tego roku został wybrany przewodniczącym komitetu RKSM. Co ciekawe, sam weteran w 1983r. podawał, że w Swijażsku był pisarzem w Rejonowym Komisariacie Wojskowym, informacja ta jednak nie znajduje potwierdzenia w innych dokumentach.

Praca w Komsomole chyba jednak niezbyt mu odpowiadała, gdyż wkrótce (we wrześniu 1919) zgłosił się na ochotnika do Armii Czerwonej i został żołnierzem samodzielnego batalionu narciarzy. Z dokumentów wynika, że do batalionu zgłosiło się wówczas wielu komsomolców ze Swijażska, prawdopodobnie był to więc efekt jakiejś większej akcji propagandowej. W szeregach batalionu przebył cały jego szlak bojowy od Nowosybirska do Irkucka, tocząc walki przeciwko wojskom generała Kołczaka. Po zwycięstwie nad „białymi” na Syberii, narciarzy batalionu włączono w skład 51 Dywizji Strzeleckiej Bluchera. Stefan Pietrzykowski został tam skierowany do dywizyjnej szkoły partyjnej, po ukończeniu której otrzymał stanowisko politruka 6. Kompanii 456. pułku strzeleckiego. Razem z dywizją trafił na Krym. Tam wziął udział w walkach na przyczółku Kachowskim i w szturmie Perekopu, gdzie został ranny. Następnie brał udział w walkach z siłami generała Wrangla o Sewastopol. Po zakończeniu walk został skierowany na granicę z Rumunią.

Stefan Pietrzykowski jako czerwonoarmista, 1921r. Zwraca uwagę czysto dekoracyjna szaszka (być może własność zakłądu fotograficznego) oraz odznaka dowódcy na piersi. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.

W 1922r., po zakończeniu wojny domowej, wysłany został do Odesskiej Szkoły Artylerii im. Frunzego, którą ukończył w roku 1926, po czym skierowano go na stanowisko dowódcy plutonu artylerii w twierdzy kronsztadzkiej, podległej Obronie nabrzeżnej Floty Bałtyckiej. Prawdopodobnie w październiku 1929 roku został zdemobilizowany z powodu choroby.

Stefan Pietrzykowski (stoi po prawej) wśród absolwentów kursu artylerii nabrzeżnej, Odessa, 1926r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.
Prawdopdodobnie zdjęcie kursantów szkoły artylerii im. Frunzego w Odessie, 1926r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.
Stefan Pietrzykowski jako dowódca plutonu artylerii, Kronsztad, ok. 1927-1929r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.
Wczesna książeczka żołdu Stefana Pietrzykowskiego. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.

Po zakończeniu służby wojskowej szukał rozmaitych sposobów zarobkowania w Leningradzie. Już w grudniu 1929r. został współpracownikiem „specjalnego rejestru” w Leningadzkim oddziale Sowkina (Przedsiębiorstwo obejmujące cały rynek filmowy w ZSRR, zlikwidowane w 1930r.). Już po czterech miesiącach znalazł zatrudnienie jako mechanik w Leningradzkim Państwowym Zakładzie Optyczno-Mechanicznym (GOMZ, później LOMO, znany radziecki producent optyki a także sprzętu fotograficznego) jako mechanik. Prawdopodobnie sprawdzał się w tym zawodzie, chociaż brakowało mu doświadczenia, bo w październiku został wysłany na kurs do Trustu Tłuszczowego w Wołogdzie, gdzie następnie odbywał praktyki. W marcu 1931r. powrócił na stanowisko mechanika w GOMZ, gdzie pracował do chwili zwolnienia na własne życzenie w listopadzie 1934r. Prawdopodobnie w 1932 lub 1933r. zawarł związek małżeński z Elżbietą Łapszyną. W 1934r. przyszła na świat ich córka- Lucyna.

Stefan Pietrzykowski jako cywil, ok. 1934-1935r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.

Od razu po zakończeniu pracy w zakładach optycznych podjął pracę jako mechanik w Instytucie Fotografii Lotniczej, niestety już w lutym roku następnego został zwolniony ze względu na obcięcie etatów. Szczęścia do stałej pracy nie miał – wprawdzie już miesiąc później został przewodniczącym Zamkniętej Spółdzielni Pracowniczej (ZRK) Pracowników Organów Sprawiedliwości, ale została ona w sierpniu 1935r. zlikwidowana, przez 3 miesiące pracował jeszcze jako przewodniczący komitetu likwidacyjnego Spółdzielni. Prawdopodobnie sprawował się dobrze, gdyż w grudniu został inspektorem Leningradzkiego Związku Towarzystw Konsumenckich (LSPO, instytucja nadrzędna względem zlikwidowanego ZRK), jednak w styczniu 1936r. skierowano go do pracy w zarządzie kadr zjednoczenia przemysłu galanteryjnego „Lengalpromsojuz”. W przemyśle galanteryjnym pracował na różnych stanowiskach do września 1937r., kiedy to ponownie zwolnił się na własną prośbę. W zachowanych dokumentach brak informacji o zajęciu po tej dacie, życiorys z muzeum wspomina po prostu o pracy w leningradzkich przedsiębiorstwach w latach 1930-1941. Jedyna informacja z tego okresu, na jaką trafiłem, to narodziny syna Stanisława w 1938r.

Stefan Pietrzykowski jako dowódca plutonu artylerii, Kronsztad, prawdopodobnie 1941r., choć zdjęcie według muzeum datowane na lata 1927-29. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.

Po ataku Niemiec na ZSRR Stefan Pietrzykowski został, pomimo stanu zdrowia, powtórnie zmobilizowany i ponownie objął stanowisko dowódcy plutonu w 13 Samodzielnym Dywizjonie Artylerii Kronsztadzkiej Obrony Nabrzeżnej. Ciekawostką jest fakt, że w dokumentach identyfikacyjnych wystawionych mu w tym czasie cały czas figurował jako „dowódca rezerwy”, co wskazuje, że przynajmniej na początku nie dokonano oficjalnej weryfikacji stopnia.* W szeregach dywizjonu wziął udział w obronie Leningradu, jednak na przyznanie właściwego medalu kampanijnego musiał czekać aż do 1982r. Warto wspomnieć, że Niemcy nigdy nie zdobyli Kronsztadu, który stanowił ważny punkt radzieckiej obrony w rejonie i bazę dla okrętów Floty Bałtyckiej.

Zachowane dokumenty wskazują, że w początkach 1943r. (a wiec jeszcze rok przed końcem blokady Leningradu), trafił do Moskwy, skąd skierowano go na dalszą służbę do Saratowa, na nieustalone stanowisko. Już dwa miesiące później, ze względu na deklarowaną narodowość i znajomość języka polskiego otrzymał skierowanie do Sielc nad Oką do tworzącej się Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Nie udało się ustalić, czy zgłosił się na ochotnika, czy też został do Wojska Polskiego skierowany.

Ze względu na artyleryjskie doświadczenie, szybko skierowano go do 1 pułku artylerii lekkiej, gdzie jednak uznano go za niezdolnego do służby liniowej ze względu na stan zdrowia i powierzono mu stanowisko oficera mundurowego pułku.

Stefan Pietrzykowski wśród oficerów i podoficerów 1PAL, 1944r. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.

Jak wskazują zachowane podziękowania, Stefan Pietrzykowski przebył cały szlak pułku – od Lenino, przez walki na Pradze i w Warszawie i Pomorze zachodnie aż do Berlina.

Dyplom za wzorowe wyniki w nauce dla Lucyny Pietrzykowskiej, uczennicy I klasy 2 szkoły powszechnej w mieście Makarewo. W świetle nowych dokumentów, wygląda na to, ze żona wraz z dziećmi przebywała podczas służby Stefana Pietrzykowskiego w 1PAL u swojej rodziny.

Jak wspomniałem, w dostępnej literaturze nie udało mi się odnaleźć bardziej szczegółowych wzmianek o jego służbie w pułku, dowództwo jednak musiało być z niego zadowolone, gdyż w 1946r. odznaczono go Srebrnym medalem „Zasłużonym na Polu Chwały” – najprawdopodobniej za całokształt wojennej służby. W 1945r., w przeciwieństwie do większości oficerów z Armii Czerwonej, porucznik Pietrzykowski podjął decyzję o pozostaniu w Polsce. Decyzja prawdopodobnie nie była łatwa – kraj był zniszczony, a w związku radzieckim (wówczas już w Żytomierzu) pozostawała żona i dwoje dzieci oficera. We wrześniu 1945r. uzyskał trzydziestodniowy urlop, który poświęcił na spotkanie z rodziną i załatwianie formalności ewakuacyjnych. Jak wskazuje zachowane pismo rejonowego pełnomocnika PKWN do spraw ewakuacji w Równem, do odpowiednich władz polskich i ukraińskich, sprawa nie była taka prosta. Mimo jednak przejściowych trudności, udało mu się do Polski sprowadzić nie tylko żonę i dzieci, ale także teściową (teść zmarł w 1940r.). Możemy jedynie spekulować co do podstaw decyzji o pozostaniu w Polsce, warto jednak zauważyć, ze oficer ten nie skorzystał z prawa do otrzymania nieruchomości na Ziemiach Odzyskanych, lecz osiadł w Warszawie. Możliwe zatem, że zadecydowała chęć powrotu do miasta dzieciństwa, albo też część krewnych Stefana Pietrzykowskiego przetrwała wojnę.

W 1947r.został zdemobilizowany w stopniu kapitana i na stałe zamieszkał w Warszawie. Z racji doświadczenia szybko znalazł zatrudnienie w Polskich Zakładach Optycznych jako starszy kontroler gotowych wyrobów. W 1948r. wstąpił do PPR (członkostwo w WKP(b) musiał zawiesić w 1943r., a ponieważ do ZSRR już nie powrócił, formalnie przez ten czas pozostawał bezpartyjny). W 1955r. spisał wspomnienia, które przekazał redakcji gazety zakładowej „Pod mikroskopem”, gdzie ukazał się cykl artykułów poświęconych postaci Stefana Pietrzykowskiego, wszystko jednak w latach 80. Podobno przepadło bez śladu. Pod koniec 1959r.Stefan Pietrzykowski przeszedł na emeryturę. W 1967r., z okazji rocznicy rewolucji, jako weteranowi Wojny Domowej nadano mu Order Czerwonej Gwiazdy. Co ciekawe, na przyjęcie odznaczenia radzieckiego potrzebował takiej samej zgody jak na przyjęcie jakiegokolwiek innego odznaczenia zagranicznego.

Od 1977r. aż do śmierci mieszkał w domu emeryta w Warszawie. Zmarł 29 listopada 1984r. Przedtem zdążył się jeszcze doczekać awansu na majora, a na rok przed śmiercią przekazał część swojej spuścizny Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola.

Dyplom potwierdzający awans do stopnia majora, 1984r., na niespełna półtora miesiąca przed śmiercią (zbiory autora).

W ciągu ponad osiemdziesięcioletniego życia doczekał się 16 odznaczeń:

Polskie:

– Srebrny medal „Zasłużonym na Polu Chwały” (1946r.);

– Medal „Za Warszawę” (1946r.);

– Medal „Za Odrę, Nysę, Bałtyk” (1946r.);

– Odznaka Grunwaldzka (1946r.);

– Pamiątkowa odznaka 1DP im. Tadeusza Kościuszki (1947r.)

– Medal „Za waszą wolność i naszą”;

– Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1963r.) – prawdopodobnie za zasługi dla ZBoWiD;

– Złota odznaka honorowa miasta stołecznego Warszawy (1967r.);

– Medal „Za udział w walkach o Berlin” (1968r.);

– Krzyż za zasługi dla ZHP (1977r.);

– Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (1978r.) – prawdopodobnie za zasługi dla ZBoWiD lub jako zasłużonemu działaczowi Ruchu robotniczego;

– Brązowy medal „Za zasługi dla Obronności Kraju” (1981r.);

– Srebrny medal „Za zasługi dla Obronności Kraju” (1983r.);

– Złoty medal „Polacy w Szeregach Armii Czerwonej” (1984r.).

Radzieckie:

– Order Czerwonej Gwiazdy (1967r.) – z okazji rocznicy Rewolucji Październikowej, jako weteran Wojny domowej;

– Medal „Za obronę Leningradu” (1982r.)

– Medal „Za wyzwolenie Warszawy”;

– Medal „Za zdobycie Berlina”;

– Medal „Za zwycięstwo nad Niemcami”.

Co ciekawe, Stefan Pietrzykowski nigdy nie otrzymał Medalu Zwycięstwa i Wolności.

Miniaturki odznaczeń. Niestety, nie udało się ustalić co stało się z samymi odznaczeniami. Zwraca uwagę dość powszechny błąd – odznaka grunwaldzka została opisana jako “odznaka orderu “Krzyż Grunwaldu”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola

Autor wyraża podziękowanie pracownikom Muzeum Bohaterskiej Obrony i Wyzwolenia Sewastopola (www.sevmuseum.ru) za udostępnienie materiałów.

Uzupełnienie

Jak napisałem w wstępie, gdy zawartość strony GRH „Osiemnasty Kołobrzeski” była przenoszona na nowy adres, w moje ręce trafiło kilka dodatkowych dokumentów po majorze Pietrzykowskim i jego małżonce.

Najstarszym z nowych dokumentów jest wypis z księgi metrykalnej Soboru Andriejewskiego na Kronsztadzie z 1906r., stanowiący świadectwo urodzenia i chrztu Elżbiety Łapszynej. Oprócz daty urodzenia (29 marca 1906r.), da się z niego wyczytać kilka informacji o jej rodzicach. Aleksandr Wasiliewicz Łapszyn był rezerwistą Armii Rosyjskiej i pochodził z miasta Makarewo w Guberni Kostromskiej. Elżbieta była pierwszą córką jego i jego małżonki Marii Matwiejewej. Oboje byli wyznawcami prawosławia.

Kolejnym dokumentem jest akt ślubu, który pozwala przesunąć datę zawarcia przez Stefana Pietrzykowskiego i Elżbietę Łapszyną małżeństwa. Ślub odbył się 15 czerwca 1929r., a zatem wcześniej niż przypuszczałem. W tym czasie Stefan Pietrzykowski pełnił jeszcze służbę wojskową na Kronsztadzie. Tam też zresztą odbył się ślub.

Akt ślubu (zbiory autora)

Kolejnym dokumentem jest pismo dowódcy 1PAL, ppłk. Kumpickiego do „Filiału Głównego Zarządu Repatriacyjnego w Warszawie” (Trudno powiedzieć czy chodzi o PUR czy o instytucję radziecką) z 29 sierpnia 1945r. Pismo to daje dodatkowy wgląd w problemy jakie oficer miał wówczas ze sprowadzeniem rodziny do Polski. Wynika z niego, że ówczesny porucznik Pietrzykowski jeszcze w styczniu wysłał prośbę o pozwolenie na sprowadzenie rodziny do Polski i, ponieważ nie otrzymawszy odpowiedzi udaje się na urlop celem sprowadzenia rodziny, pozwolenie takie powinno mu być wydane do rąk własnych. Jak wiemy z późniejszych dokumentów, pozwolenie prawdopodobnie otrzymał, jednak nie był to koniec kłopotów biurokratycznych jakie Stefan Pietrzykowski napotkał próbując zamieszkać na stałe w Polsce.

Pismo ppłk Kumpickiego, 1945r. (zbiory autora)

Z dokumentu tego wynika także, że pierwotnie rodzina miała zamieszkać w Wygodzie koło Warszawy.

Ciekawe informacje da się wynieść także z legitymacji urzędniczej Elżbiety Pietrzykowskiej wydanej 5 listopada 1947r. w Świnoujściu. Po pierwsze, wygląda na to, ze nie było, lub brakowało legitymacji dla rodzin oficerów, toteż żonie oficera wydano legitymację uniwersalnego wówczas wzoru dla urzędników państwowych. Po drugie – legitymacja wydana została przez jednostkę wojskową 5023, czyli 1 morską kompanię saperów, co wskazuje, że w 1947r. tam właśnie pełnił służbę porucznik Pietrzykowski. Interesująca jest również data ważności – 1 stycznia 1948r. Pozwala to nieco doprecyzować moment, kiedy oficer zakończył służbę wojskową – musiało to być w listopadzie lub grudniu 1947r., w innym bowiem przypadku ważność legitymacji zostałaby w styczniu 1948r. Przedłużona.

Prawdopodobnie przy opuszczaniu Świnoujścia – ostatniego miejsca służby wojskowej – Pietrzykowskim nie pozwolono na zabranie części majątku. Świadczy o tym pismo z Ministerstwa Ziem Odzyskanych z 3 kwietnia 1948r. Informujące o uwzględnieniu odwołania w sprawie wywozu z 1 marca 1948r. Pozwala to przypuszczać, że pomimo zakończenia służby wojskowej w końcu 1947r., przeprowadzka rodziny nie była jeszcze zakończona przez kilka kolejnych miesięcy.

Odpowiedź z Ministerstwa Ziem Odzyskanych, 1948r. (zbiory autora).

Kolejnym dokumentem jest akt uznania obywatelstwa polskiego wydany 25 listopada 1949r. Oprócz potwierdzenia daty i miejsca urodzenia (ale czy ostatecznie?) jako 1902r. w Warszawie , pozwala też zrozumieć dlaczego wielu polaków z radzieckim obywatelstwem nie decydowało się na pozostanie w Polsce. Stefan Pietrzykowski urodził się w Warszawie (lub Zawichoście), znał bardzo dobrze język polski, od 1943r. Służył w Wojsku Polskim, od lata 1945r. mieszkał z rodziną na stałe w Polsce, ale dopiero w końcu 1949r., dwa lata po zakończeniu służby wojskowej udało mu się zostać pełnoprawnym obywatelem RP. Ciekawostką jest też fakt, że podstawą prawną wymienioną w dokumencie jest ustawa z 20 stycznia 1920r. oraz zaznaczenie, że wcześniej musiał zostać zwolniony z obcego obywatelstwa.

Akt uznania obywatelstwa. Stan dokumentu wskazuje na długotrwałe przenoszenie po złożeniu na 4. Niewykluczone, ze przez dłuższy czas dokument służył jako dokument tożsamości (zbiory autora)

Kolejne dwa dokumenty nie mówią wiele o losach samego oficera, ale dają dodatkowe informacje o jego rodzinie.

Pierwszy z nich to wyciąg z aktu urodzenia Haliny Pietrzykowskiej (młodszej siostry Stefana), urodzonej 29 października 1911r. Z dokumentu tego dowiadujemy się, że matka oficera nazywała się Marianna, z domu Szałańska (Szałapska). Drugi to metryka śmierci Wandy Szałapskiej – wskazuje, ze matka Marianny Szałapskiej zmarła 22 stycznia 1876r. Rakówce (parafia Borów, Powiat Janowski, Województwo Lubelskie). Jej rodzicami zaś byli małżonkowie Adolf i Karolina Zichfrid. Biorąc pod uwagę, że oryginalny akt zgonu prawdopodobnie sporządzono po rosyjsku, niewykluczone, że rodzina była częściowo niemiecka i oryginalnie nazwisko figurowało jako Siegfried.

Autor: Kamil Szustak

___

*W chwili przejścia Stefana Pietrzykowskiego do rezerwy, w Armii Czerwonej nie było jeszcze stopni wojskowych, jedynie odpowiadające stanowiskom tytuły służbowe „dowódców”, które często ciężko było zidentyfikować jako oficerskie lub podoficerskie.